Czy szansa na prawidłowe zapłodnienie mrożonych oocytów jest większa niż niemrożonych?

Czy warto jest gromadzić oocyty z kilku programów / jest ich 2-3 po stymulacji/ po to, by w kolejnym rozmrozić oocyty i wraz ze świeżymi oocytami zapłodnić wszystkie jednorazowo? Czy mrożenie i rozmrażanie oocytów ma wpływ na procent uzyskania zarodków; jaki on jest taki sam czy niższy niż ze świeżych? Czy ma także wpływ na ewentualne zagrożenie dla dziecka / wady itp.?

Największą szansę na ciążę ma Pani po podaniu zarodków powstałych z zapłodnienia niemrożonych komórek jajowych. Nie ma więc sensu gromadzić mrożonych oocytów po to, by je wszystkie razem rozmrozić i zapłodnić. Zabieg mrożenia oocytów jest alternatywą dla tworzenia nadliczbowych zarodków, a zamrożony depozyt pozwla jednocześnie uniknąć ponownej stymulacji w przypadku niepowodzenia „świeżego” transferu. Ponieważ jednak komórki jajowe dużo gorzej niż zarodki tolerują znaczne zmiany tempertury towarzyszące procesowi kriokonserwacji, z mrożeniem i rozmrażaniem komórek jajowych związane jest ryzyko – nie wszystkie komórki mogą „przeżyć” proces rozmrażania i tym samym pula komórek kwalifikujących się do zapłodnienia może się zmniejszyć. W związku z tym odsetek zarodków uzyskany z komórek mrożonych jest zawsze mniejszy niż uzyskany z zapłodnienia komórek niemrożonych.

Badania naukowców nie potwierdzają związku pomiędzy mrożeniem komórek jajowych a ewentualnymi wadami czy innymi zagrożeniami u dzieci z nich poczętych.

Embriolog nOvum

Powrót do forum