Czy stymulacje jajników przed IVF-em niosą ze sobą ryzyko zachorowania na raka jajnika?

Jestem po 6. próbach ICSI (4 na cyklu stymulowanym, 2 na naturalnym). Z pierwszego ICSI mamy synka. Dobrze znoszę stymulację, ale słabo na nią odpowiadam, dodatkowo z nieznanych przyczyn nie dochodzi do zapłodnienia komórek. Moje pytanie brzmi: jaka jest maksymalna (zalecana) ilość prób/podejść do in vitro, by nie narażać zbytnio organizmu i ograniczyć możliwość powstania w przyszłości nowotworów? W publikacjach czytam że kobiety, które miały za sobą kilka cykli in vitro albo dostawały duże dawki leków stymulujących owulację, znajdują się w grupie zagrożonej nowotworem jajników.

W brytyjskim piśmie medycznym „British Medical Journal” w 2009 r. (BMJ. 2009; 338: b249. Published online 2009 February 5. Use of fertility drugs and risk of ovarian cancer: Danish population basedcohort study) ukazało się ogromne badanie obejmujące 54 362 niepłodne kobiety. Analiza pokazała, że stosowanie leków hormonalnych używanych między innymi do in vitro nie zwiększa ryzyka raka jajnika. Ryzyko to nie rośnie również wraz z ilością odbytych tzw. cykli leczenia. Wraz ze wzrostem ilości odbytych cykli spada natomiast szansa na zajście w ciążę wskutek leczenia i ten aspekt trzeba wziąć pod uwagę rozważając kolejne próby in vitro.

Embriolog nOvum

Powrót do forum