„Po warsztatach mąż podziękował mi, że go namówiłam” – czytaj cały list uczestniczki warsztatów psychologicznych!

Udostępnij:

Poniżej list uczestniczki naszych warsztatów psychologicznych, który za zgodą autorki publikujemy. Dziękujemy Pani Moniko! Pani list z pewnością pomoże pacjentom, którym trudno zdecydować się na udział w warsztatach. Serdecznie pozdrawiamy!

Witam!
Brałam udział w warsztatach psychologicznych w nOvum (dn. 21.10) i  chciałabym bardzo serdecznie podziękować za to niezwykle spotkanie. Doprawdy brak mi słów aby opisać moje i męża wrażenia po warsztatach – jeszcze do późnych godzin wymienialiśmy swoje spostrzeżenia. Mimo, że w zasadzie nie usłyszeliśmy niczego, czego byśmy nie wiedzieli, to jednak doznaliśmy wręcz olśnienia, trochę tak jakbyśmy odkryli Amerykę albo nauczyli się latać :). Od roku chodziłam na indywidualną terapię psychologiczną i przyznam szczerze, że dopiero teraz widzę, jaka to była strata czasu. Po tym jak przyszłam na warsztaty w nOvum przeszłam jakby na nowy etap świadomości i przyznam szczerze, że przy okazji trochę się również zdenerwowałam, że zanim tu trafiłam zmarnowałam tyle czasu,  który w moim przypadku jest tak cenny…
Pomyślałam nawet, że wszystkie pary w trakcie leczenia powinny przejść tego rodzaju warsztaty, choć rozumiem, że do takiej decyzji trzeba dojrzeć. Przyznam szczerze: sama miałam opory przed zapisaniem się na to spotkanie a mojego męża baaaardzo długo namawiałam i prosiłam. Zapewniałam, że jeśli będzie się czuł niekomfortowo zawsze będzie mógł wyjść a przed warsztatami możemy powiedzieć, że nie chcemy nic mówić o sobie… To były największe obawy męża: że będzie musiał opowiedzieć o wszystkim, co nam się przytrafiło a jeśli ja będę mówiła, to będę płakała i koniec końców to będzie dla nas bardzo traumatyczne przeżycie. Jednak już na początku warsztatów wszyscy zostaliśmy zapewnieni, że głos zabiera tylko ten, kto chce – to nas bardzo rozluźniło.
I chyba nie muszę pisać jak bardzo ucieszyłam się gdy po warsztatach mąż podziękował mi, że go namówiłam, bo właśnie tego było mu trzeba – jak to On powiedział: „poukładania i uporządkowania myśli w głowie”.
Mimo, że jesteśmy z Trójmiasta postanowiliśmy przenieść dokumenty Programu Rządowego do nOvum (jestem w trakcie załatwiania formalności). Mam nadzieje, że wraz z liczniejszymi wizytami w klinice będę mogła również zapisać się do Pani na konsultacje indywidualne.  I nie jest to ważne, że z Gdańska do Warszawy jest tak daleko, bo nic tak bardzo nie uspokaja jak poczucie, że jest się pod dobra opieką.
Jeszcze raz za wszystko gorąco dziękuję,
i serdecznie pozdrawiam z zimnego Trójmiasta
Monika z Trójmiasta