Blastocysta po rozmrożeniu przed transferem nie rozprężyła – czy to stan naturalny?

Jestem po kriotransferze blastocysty, która przed zamrożeniem była dobrej jakość 4AA. Tuż przed transferem na monitorze pokazano nam zarodek, który jak powiedziała Pani embriolog ładnie się rozmroził, ale nie wyglądał tak jak przed zamrożeniem. Składał się bowiem z licznych komórek skupionych w środkowej części zarodka. Pani embriolog powiedziała, że się jeszcze nie rozprężył. Nie zdążyłam się zapytać o to czy to stan naturalny i czy mam się niepokoić. Chciałam się dowiedzieć jak wygląda procedura rozmrażania wysokiej jakości blastocysty - transfer było 14tej, czy taki etap jest naturalny i czy zarodek dojdzie do swojego wyglądu sprzed zamrożenia już w macicy?

Jest to zjawisko normalne, nie należy się nim niepokoić. Warunkach laboratoryjnych łatwo zaobserwować cykliczne kurczenie się i rozprężanie blastocyst. Poza tym podczas procesu zamrażania zarodek traci wodę; w przypadku blastocyst jest to szczególnie widoczne, ponieważ jama blastocysty wypełniona płynem po umieszczeniu jej w specjalnych mediach odwadnia się i zapada się. To odwodnienie jest konieczne, aby zarodek przeżył zamrożenie i rozmrożenie. Po rozmrożeniu proces rozprężania się blastocysty, podczas, którego jej jama powiększa się, napełniając się ponownie płynem, może trwać do kilku godzin i może równie skutecznie przebiegać w warunkach laboratoryjnych, jak i w macicy po transferze.

Embriolog nOvum

Powrót do forum