Czy konieczne jest robienie testu i monitorowanie przyrostu bety?

W dniu 21.11 miałam crio (2 pięciodniowe blastocysty), w dniu 5.12 zrobiłam test z moczu, wyszedł pozytywny. Czy konieczne jest robienie testu i monitorowanie przyrostu bety, czy mogę już mieć pewność, że ciąża jest i nie jest to np. ciąża biochemiczna? Nie pamiętam jakiej klasy były zarodki, ale powiedziano mi po odmrożeniu, że są w dobrej formie. Czy jeśli zarodek się zaimplantuje, to jest już pewne, że organizm go nie odrzuci? Dodam, że wcześniej miałam dwa ET ze świeżych blastocyst (również po 2) i poroniłam w 7 tyg. i 4 tyg. Jaka jest statystyczna szansa na ciąże w wieku 37 lat? Skoro do świeżego transferu wybiera się najlepsze zarodki, a mimo to się nie udało, to jakie są szanse po crio, skoro zamrażane są te pozostałe, jak to wnioskuję, gorszej jakości?

Warto oznaczyć poziomyhCGw kolejnych dniach, by przekonać się czy jego wartość prawidłowo się zwiększa - początkowo za prawidłowy przyrosthCGuznaje się wartości zwiększające się o minimum 66 % w ciągu 48 godzin i o 114 % w ciągu 72 godzin; należy także oznaczyć stężenie progesteronu. Niestety pozytywny wynik testu ciążowego nie daje gwarancji na szczęśliwy przebieg całej ciąży; ewentualne obumarcie zarodka może się zdarzyć na każdym etapie wczesnej ciąży. Skoro doszło do pomyślnej implantacji, nie ma powodów do obaw o jakość przetransferowanych zarodków – nawet słabszej klasy zarodki mogą zapoczątkować ciąże zwieńczone narodzinami zdrowych dzieci. Szansa na ciążę zależy nie tylko od jakości zarodków, ale także od stanu śluzówki macicy i ich wzajemnej synchronizacji. Z tego powodu zdarzają się takie sytuacje, w których nie dochodzi do ciąży po podaniu ładnego świeżego zarodka, a dochodzi do ciąży po podaniu teoretycznie nieco słabszego zarodka po rozmrożeniu.

Embriolog nOvum

Powrót do forum