Czy silny stres po ET mógł zaszkodzić implantacji?

Jestem trzeci dzień po transferze krio blastocysty. W noc poprzedzającą drugi dzień byłam narażona na silny stres, rano zauważyłam brunatną elastyczną błonkę na bieliźnie. Czy to możliwe że straciłam zarodek.? Jaki wpływ ma stres na kobietę w pierwszych dniach po transferze? Czy zarodek jest tak delikatny żeby nie przeżyć tego? - mimo że nie jest jeszcze zagnieżdżony.? W której fazie jest najbardziej narażony na stres?

Z pewnością należy unikać stresu w okresie starań o ciążę i w czasie jej trwania, bowiem narażenie na stresujące sytuacje może prowadzić do zachwiania równowagi hormonalnej organizmu, co może mieć niekorzystny wpływ zarówno na proces implantacji, jak i utrzymania wczesnej ciąży. W życiu jednak nie zawsze da się wyeliminować stresujące sytuacje, więc mimo tych nieprzyjemnych przeżyć trzeba być dobrej myśli, że nie zaszkodziły one Pani zarodkowi. Plamienie mogło być spowodowane zarówno implantacją, jak i jej brakiem . Nie pozostaje nic innego jak cierpliwie odczekać aż upłynie 10 – 12dni od chwili transferu i oznaczyć poziomhCGw surowicy. Powodzenia!

Embriolog nOvum

Powrót do forum