Jakie są dane w Państwa klinice dotyczące rozmrażania i przeżywalności komórek jajowych?
Pytanie |
Jestem po 4 pełnych nieudanych procedurach IVF. Mam mocno obniżoną rezerwę jajnikową: AMH 0,2 dlatego udaje się uzyskać 2-3 zarodki w każdym cyklu. Tylko jeden kriotransfer zakończył sie ciążą, którą jednak poroniłam w 7 tyg. Aktualnie chciałabym spróbować zrobić stymulację, punkcję i komórki jajowe zamrozić. Po kolejnych 3 cyklach procedurę powtórzyć i dopiero po drugiej punkcji (o ile ilość komórek jajowych będzie min. 6) zastosować ICSI i poczekać do 5. dnia rozwoju zarodków (tylko jeden raz miałam kriotransfer blastocysty, która to dała ciążę). Jakie są dane w Państwa klinice dotyczące rozmrażania i przeżywalności komórek jajowych? Jaka jest szansa, że mrożenie komórek nie wpłynie negatywnie na proces zapłodnienia? Jak statystycznie wygląda % ilość zarodków, które mogą dotrwać do stadium blastocysty? Jak zażywanie DHEA może wpłynąć na moją aktualną i przyszłą rezerwę jajnikową (czy może ją pogorszyć jeszcze)? Czy jest sens brać DHEA na 1 m-c przed stymulacją? |
Odpowiedź |
Mrożenie komórek jajowych jest mniej skuteczną metodą niż mrożenie zarodków i o tym trzeba pamiętać podejmując świadome decyzje. Skuteczność na wykonany transfer w przypadku rozmrażanych komórek jajowych wynosi w nOvum ok. 22%, zaś ich przeżywalność utrzymuje się na poziomie ok. 80%. Są to jednak odsetki uzyskane na nieporównywalnie mniejszej ilości zabiegów niż w przypadku mrożenia zarodków. Według ASRM (ang.Amercian Society of Reproductive Medicine) w dokumencie z 2012 roku „MATURE OOCYTE CRYOPRESERVATION: A GUIDELINE” („Mrożenie dojrzałych komórek jajowych: wytyczne”) szansa na ciążę kliniczną po rozmrożeniu jednej komórki jajowej metodą witryfikacji wynosi według aktualnych doniesień 4,5% - 12%. Odsetek przeżywalności zarodków kriokonserwowanych w nOvum utrzymuje się na poziomie ok. 85-90%, a ilość ciąż po transferze odmrożonych zarodków dochodzi do, w zależności od metody, 25-30%. Biorąc powyższe pod uwagę uważamy, że „zbieranie” komórek podczas kolejnych zabiegów punkcji jajników nie znajduje żadnego uzasadnienia. Nie zwiększa skuteczności zabiegu in vitro na wykonaną punkcję jajników (bo dlaczego miałaby zwiększać?), a powoduje narażenie Pani na większą ilość inwazyjnych interwencji medycznych w znieczuleniu ogólnym obarczonych, w pewnym nikłym procencie przypadków, powikłaniami. Może jedynie zwiększyć szansę na ciążę obliczaną na wykonany transfer zarodka. Ale to nie transfer zarodka może narazić Panią na powikłania, bo ten jest właściwie bezinwazyjny, lecz właśnie punkcja jajników. W medycynie istnieje podstawowa zasada: po pierwsze nie szkodzić. Tak więc należy po każdej punkcji, po której udało się pobrać komórkę / komórki i je zapłodnić oraz uzyskać zarodek, wykonać transfer, chyba że istnieją co do tego inne przeciwskazania. Hodowla do blastocysty, mimo że ogólnie zalecana, jeśli jest więcej pobranych komórek jajowych, nie jest przeciwwskazana w sytuacji, gdy komórek jest mało lub nawet tylko jedna. Można ją zrobić na prośbę pacjentki, ale to postępowanie nie zwiększy szansy na ciążę. Przyjmowanie DHEA w przypadku niskiej rezerwy jajnikowej ma swoje uzasadnienie. W naukowej prasie medycznej ukazują się doniesienia, że jednym z suplementów, który może mieć wpływ na poprawę niskiej rezerwy jajnikowej jest DHEA - dehydroepiandrosteron. Stosuje się go z nadzieją na poprawę niskiej rezerwy jajnikowej w przypadkach podwyższonegoFSH, obniżonegoAMH, słabej odpowiedzi na poprzednie stymulacje, małej ilości pęcherzyków antralnych w jajnikach, zaawansowanego wieku pacjentki. Stosowanie tego preparatu jest oparte na pracach naukowych potwierdzających tę tezę: http://www.biomedcentral.com/content/pdf/1477-7827-9-23.pdf. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20729538 http://informahealthcare.com/doi/abs/10.3109/09513590.2013.819087 Trzeba jednak zaznaczyć, że badania te były przeprowadzane na małych grupach pacjentek. Aby mieć pewność, że zastosowanie DHEA do rutynowej terapii niepłodności przynosi dodatkowe korzyści należałoby poczekać na duże prospektywne badania randomizowane i metaanalizy. Embriolog nOvum |