Karolina &Adam

Swoją przygodę w Novum zaczęliśmy w sierpniu 2019 r. Pierwsza wizyta u dr. Piotra Lewandowskiego i od razu wiedzieliśmy, że dobrze trafiliśmy, zalecenia: suplementacja i dieta. Po 3 miesiącach wróciliśmy pełni optymizmu, że będzie super, że się uda. (Wcześniej w innej klinice 3 x inseminacja bez skutku) podeszliśmy do in vitro. Styczeń 2020 punkcja i po 2 dniach świeży transfer podawał dr P. Lewandowski z dr P. Zamorą po 14 dniach próba ciążowa i nasza wyczekana ciąża ileż było radości, niestety radość trwała krótko, ciąża nie rozwijała. ? Skierowanie do szpitala poronienie zatrzymane… Po wszystkim, po powrocie do domu ze szpitala telefon do kliniki, kiedy znów możemy na transfer? (w końcu mieliśmy jeszcze 4 zamrożone zarodki ?) odpowiedź za 3 miesiące zapraszamy państwa. Przyjechaliśmy i co drugi dzień 140 km do kliniki do wspaniałego dr. Piotra Zamory. ? Obserwowaliśmy pęcherzyk i owulację i w końcu decyzja kriotransfer. 1 czerwca, 1 zarodek podawał ten sam team co wcześniej dr Lewandowski w asyście dr Zamory. 7 dni po transferze nie mogłam wytrzymać, zrobiłam betę HCG i ku mojemu zdziwieniu wynik bardzo wysoki. Powtórzyłam w 9 dniu wynik, wzrósł 3 krotnie, telefon do kliniki szybka rozmowa z dr. Lewandowskim czy nie były podane 2 zarodki. ? Okazało się, że zarodek się podzielił i była to ciąża bliźniacza. Znów radość nie do opisania ?, ale… Radość znów trwała krótko, serce jednego z bliźniąt nie zabiło, a tydzień później drugie przestało bić ? i znów ta sama procedura. Szpital poronienie zatrzymane… Byliśmy na skraju załamania i ciągłe pytania, czemu to nas spotkało. ? Już nie dzwoniliśmy do kliniki po wszystkim… Musieliśmy odpocząć, byliśmy wykończeni psychicznie tym wszystkim… Miesiące mijały, aż w końcu mówię do męża, jedziemy. Dr Zamora przyjął nas i kolejny transfer ten sam skład co od początku nam towarzyszył ? i żart dr. Lewandowskiego coś nie mamy szczęścia do niego (do jego transferów) ? i znów 7 dni próba ciążowa tym razem nic… Powtórka w 14 dniu po kriotransferze, także nic. Nie załamywaliśmy się – stwierdziliśmy, że mamy jeszcze dwa zarodki zamrożone próbujemy do skutku. Dr Lewandowski zlecił nam zrobienie histeroskopii, wykonaliśmy w maju 2021 i potem decyzja kolejny kriotransfer w następnym cyklu. Do kriotransferu tradycyjnie przygotowywał nas dr Piotr Zamora, ? tym razem transfer wykonywał sam 21 czerwca, razem z Panią Ola (która od początku nam kibicowała, że się uda, za co jej z serca dziękuję). Przed transferem podanie atosibanu i moje myśli – pamiętam wtedy (znów pewnie się nie uda psychicznie wykończona tym wszystkim, tymi 5 latami oczekiwania na to małe szczęście) dr Bogdan i Pani pielęgniarka na bloku – pamiętam, oboje mówili, że się uda, bo to dzień Kupały (nie wierzyłam, że się uda). Wróciłam do domu i znów czekanie w 7 dniu po transferze próba ciążowa ku mojemu zaskoczeniu dodatnia. Po 2 dniach powtórka beta HCG wzrosła. Telefon do kliniki proszę przyjechać. Tak jak wtedy do tej ciąży ostrożnie podeszliśmy i nie wierzyliśmy w ogóle, że się uda. Chyba nigdy tak ostrożnie do niczego nie podeszliśmy z mężem. Dr Zamora potwierdził ciążę. ? Czekaliśmy jeszcze na kolejną wizytę na serduszko. Kolejna wizyta strach. Dr Zamora potwierdził, serduszko biło, ale my dalej nie umieliśmy się cieszyć. Ten strach przed każdą wizytą był straszny, że coś może być nie tak… I tak zakończyliśmy wizyty u dr Zamory. W tym miejscu bardzo dziękujemy, Doktorze za wszystko, co doktor dla nas zrobił. Bardzo dziękujemy. ? ? Naszym opiekunem ciąży został prof. Jakimiuk, cała ciąża bez komplikacji do 34 TC. Szybka reakcja Profesora i w 35 TC urodził się nasz syn Ignacy, ? wcześniak, ale 10/10 punktów. Z tego miejsca bardzo dziękujemy wszystkim, którzy się nami opiekowali w klinice od Pań rejestratorek, pań pielęgniarek w zabiegowym, cały blok operacyjny, laborantów, dr P. Lewandowskiemu, dr P. Zamorze, prof. Jakimiukowi. Dzięki Waszej pracy nasze małe szczęście Ignaś kończy za chwilę 8 miesięcy, a nasze życie w końcu nabrało sensu ?? ? I nie mówimy do widzenia, lecz do zobaczenia, bo ostatni zarodek na nas czeka, niebawem zjawimy się na kolejny kriotransfer ?

Powrót do historii pacjentów