Spełnione marzenie dzięki Novum
Droga niepłodności bywa trudna i zawiła, u nas trwała kilka lat i za każdym razem, gdy było wprowadzane nowe leczenie, staraliśmy się mieć nadzieję i wierzyć, że tym razem się uda, aby na końcu usłyszeć „przykro nam, niestety nie możemy pomóc, proszę wdrożyć kolejną diagnostykę/zostaje Wam tylko in vitro” – pomimo tego, że leczenie zaczęliśmy w dość młodym wieku – nie mając jeszcze nawet 30 lat. Naszą przygoda z in vitro nie należała do łatwych, ale dzięki ogromnemu profesjonalizmowi i empatii kadry Novum czuliśmy się zaopiekowani przez cały czas trwania leczenia, poczynając od holistycznego spojrzenia na nas przypadek po zebranych i przeanalizowanych wywiadach dotyczących naszej historii leczenia i chorób oraz wyników badań, zostały zlecone dodatkowe badania, które miały zasadność w naszym przypadku oraz został nam przedstawiony plan działania krop po roku. Pomimo tego, że mój przypadek był, jak to lekarze określili, „trudnym i skomplikowanym”, zostaliśmy w pełni zaopiekowani. Dzięki badaniom i konkretnemu planowi działania nam było łatwiej przez to przejść psychicznie, bo poprzednie próby leczenia w innych klinikach często były błądzeniem po omacku i próbami „a może się uda”, zaś tu, faktycznie widzieliśmy ciąg przyczynowo skutkowy, co dawało nam ogromną nadzieję. Sama Klinika Novum to bardzo rozbudowane i dobrze wyposażone miejsce z cudowną kadrą. Szczególne podziękowania chcielibyśmy skierować do doktora Piotra Lewandowskiego, który zajął się naszym przypadkiem od A do Z, dzięki jego wiedzy i doświadczeniu udało nam się uzyskać upragnioną ciążę już w pierwszym cyklu (2. transfer). Pomimo tego, że pierwszy transfer okazał się być ciążą biochemiczną, nie zostało to zignorowane, tylko na podstanie niego zostały wyciągnięte wnioski i przy kolejnym transferze dostałam inny asortyment leków w większych dawkach. Mimo że początkowo sama ciąża też nie była „wzorowa” (niskie poziomy beta HCG, przyrosty były, ale się nie podwajały), doktor Piotr Lewandowski i towarzyszące mu położne utwierdzały nas, żeby nie tracić wiary, bo są różne przypadki i każda ciąża jest inna, monitorując hormony i dostosowując dawki leków, dokładnie tłumacząc sposoby dawkowania, redukcji leków czy rozpisując co nastąpi dalej. Dzięki opiece Novum udało nam się szczęśliwie dotrwać do 2. trymestru i mamy przeogromną nadzieję, że za kilka miesięcy powitamy w naszej rodzinie małego człowieka, za co będziemy wdzięczni do końca życia. I jeżeli wszystko pójdzie dobrze i problem z niepłodnością pozostanie, to na 100% Klinika Novum będzie pierwszym miejscem do którego się udamy po pomoc w uzyskaniu braciszka bądź siostrzyczki dla naszego cudu, który powstał w murach Novum. Z czystym sumieniem polecam leczenie w Klinice Novum i jeszcze raz przeogromnie dziękujemy doktorowi Piotrowi Lewandowskiemu, który przeprowadził nas przez procedurę, doktor Monice Łukasiewicz za przeprowadzenie „szczęśliwego kriotransferu” oraz położnym, które towarzyszyły nam na każdym kroku. Dziękujemy za to, że nasze życie stało się piękniejsze a wiara, że warto jest walczyć do samego końca i się nie poddawać stała się naszym motto!