Brak ciąży po IVF-ie, czy mam jeszcze szansę na ciążę z własnych oocytów?

Jestem po trzeciej próbie in vitro. Przy pierwszej próbie komórki, które zostały pobrane były niedojrzałe i był brak wzrostu dojrzewania komórek i procesu zapłodnienia. Nie doszło do transferu. Przy drugiej próbie również komórki były słabe, zapłodniona poprawnie została jedna komórka, która dzieliła sie poprawnie, ale wolniej. Doszło do transferu, ale bez rezultatu. Trzecia próba, pobrano 9 komórek, kilka pustych - nie bardzo to rozumiem? Kilka niedojrzałych? Dwie zostały zapłodnione, w czwartej dobie jedna przestała się rozwijać, a druga osiągnęła stadium blastocysty 2 BC. Został dokonany transfer. Dodam, że wszystkie możliwe badania: kariotypy, DNA razem z mężem mamy dobre. Jestem po laparoskopii i histeroskopii - wszystko w porządku. Przed podaniem ostatniego transferu, tak już mam na dwa tygodnie przed planowanym okresem, zawsze boli mnie brzuch (biorę Diclofenac w czopkach), bardzo silne skurcze. W tym przypadku też mnie boli mimo transferu, ale Diclofenacu nie biorę, biorę dopochwowo Estrofem, Luteinę dopochowo oraz Luteinę podjęzykową. Jestem po drugiej weryfikacji, w pierwszej: BHCG - 2,4; ESTRADIOL - 908; PROGESTERON - 26,28. Po drugiej weryfikacji: BHCG - 0,9; ESTRADIOL – 1286; PROGESTERON - 29,40. Punkcję miałam 11 października, a transfer 16 października. Moje pytanie brzmi, czy jest jakaś szansa na ciążę? Czym może być spowodowana tak słaba jakość komórek, skoro wszystkie badania wychodzą dobrze, a po punkcji są takie problemy? Czy mogę coś jeszcze zrobić, aby dowiedzieć się co jest przyczyną takiej jakości komórek, czy taka sytuacja jest spowodowana? Czy kolejne in vitro ma jeszcze sens, czy zostaje dawstwo komórek? Dodam, że mam 35 lat.

Poziom hCG po transferze oznacza się po upływie 12. – 14. dni od dnia zabiegu, wówczas wynik można uznać za miarodajny. W Pani przypadku wynik hCG jest niski, jak dotychczas nie wskazuje na ciążę. Proszę jednak raz jeszcze oznaczyć stężenie gonadotropiny kosmówkowej pod koniec miesiąca. Brak dojrzałości komórek jajowych może być wynikiem nieprawidłowej reakcji Pani organizmu na stymulację hormonalną, tak więc w Pani przypadku najważniejszym problemem, na który należałoby zwrócić uwagę, jest ocena Pani rezerwy jajnikowej (AMH, FSH na początku cyklu, badanie USG jajników w celu określenia ilości drobnych pęcherzyków na początku cyklu) oraz taka modyfikacja protokołu stymulacji, która pozwoliłaby zwiększyć szansę na uzyskanie dojrzałych komórek jajowych. Wymaga to dokładnej analizy dotychczas stosowanego protokołu, jego czasu trwania i poziomu hormonów. Do rozważenia pozostaje: zmiana protokołu stymulacji (jeśli był długi, zmiana na krótki lub odwrotnie, ale tylko przy dobrej rezerwie jajnikowej), zmiana leków – inne niż dotychczas stosowane gonadotropiny dodatek gonadotropin z zawartością hormonuLH, wydłużenie czasu od podania zastrzyku zhCGdo punkcji powyżej 36. godzin, ewentualnie wyzwolenie analogiemGnRHprzy stosowaniu cyklu stymulacyjnego z antagonistą. W ostateczności można próbować stymulacji z dodatkiem antyestrogenów. Jest wiele możliwości i dopóki one istnieją, istnieje także szansa na uzyskanie dojrzałych komórek i ciążę. Jeśli jakość uzyskiwanych zarodków nie była dobra (blastocysta 2 BC jest dość słaba, ale jeśli rozwinęła się już w 4-tej dobie, to lepiej o niej świadczy), nie należy raczej przedłużać hodowli poza ustrojem, ale starać się zrobić transfer wcześniej, najlepiej w dwa dni po punkcji. Decyzję o najodpowiedniejszym dla Pani protokole stymulacyjnym powinniście Państwo podjąć po przedyskutowaniu różnych opcji wspólnie z lekarzem prowadzący i po jego konsultacji z embriologiem.

Embriolog nOvum

Powrót do forum