Czy powinnam nalegać na zwolnienie lekarskie po transferze?

Moje pytanie dotyczące chwili od podania zarodka do momentu testowania. Są to ważne 14 dni. Leczę się w klinice w Niemczech i tutaj lekarz przekonuje mnie, że praca fizyczna nie ma znaczenia dla dobrego zagnieżdżenia się zarodka. Przy pierwszym transferze blastocysty 4AA chodziłam normalnie do pracy (jestem pokojówką w dużym hotelu, ciągle schylanie się, podnoszenie i ogólnie praca w szybkim tempie), niestety zarodek nie zagnieździł się. Wiem, że w Polsce jest rzeczą normalną, że kobieta po transferze dostaje chorobowe na 2 tygodnie. Zaczynam kolejna procedurę i nie wiem czy powinnam nalegać na zwolnienie lekarskie po transferze. Dodam, że nie mam możliwości nagle zacząć się oszczędzać w pracy albo pracuje albo muszę być na zwolnieniu.

Ogólnie prowadzenie normalnego trybu życia nie przeszkadza w powodzeniu transferu. Dotyczy to pacjentek, które nie pracują ciężko fizycznie i nie dźwigają ciężarów. Naszym pacjentkom po transferze zalecamy prowadzenie oszczędzającego trybu życia. Przy okazji kolejnej próby powinna Pani raz jeszcze przedyskutować tę kwestię z lekarzem prowadzącym.

Embriolog nOvum

Powrót do forum