Dlaczego dano mi nadzieję?

W piątek 21.03 miałam punkcję i pobrano mi 2 komórki na cyklu własnym, a w sobotę poinformowano mnie, że komórki się jeszcze nie zapłodniły i mam czekać do poniedziałku rana, bo może potrzebują więcej czasu, jakiego czasu, przecież komórka żyje ok. 24 h, a zdolna do zapłodnienia jest przez ok 12 h, nie rozumiem dlaczego dano mi nadzieję, gdzie jej nie ma. Chyba, że jest, ale jak to możliwe?

Oznaką prawidłowego zapłodnienia komórki jajowej jest pojawienie się w niej po upływie kilkunastu godzin od wykonania proceduryIVF/ICSIdwóch przedjądrzy (w skrócie 2PN) zawierających materiał genetyczny – jeden pochodzący z oocytu (materiał od matki), drugi – z plemnika (materiał od ojca). Co istotne, cechy zapłodnienia (obecność przedjądrzy) są możliwe do zaobserwowania jedynie przez krótki czas. Sporadycznie zdarza się, że są one jeszcze bądź już niewidoczne w czasie prowadzenia obserwacji mikroskopowej. Niekiedy, w przypadku, gdy początkowo nie zaobserwowano wspomnianych przedjądrzy w odpowiednim czasie, ale są widoczne dwa ciałka kierunkowe, dalsza obserwacja , w kolejnych dobach może potwierdzić czy z takiej komórki rozwija się prawidłowy zarodek, który może zostać przetransferowany i ma szansę dać ciążę. Jeśli tak się stanie, oznacza to, że komórka jajowa się zapłodniła, ale cechy zapłodnienia nie były widoczne w typowym czasie, tylko wcześniej lub później. Stąd zapewne prośba, aby upewniła się Pani następnego dnia czy nie doszło do takiej właśnie sytuacji.

Embriolog nOvum

Powrót do forum