Monika

Dwie nieudane inseminacje, trzy procedury in vitro. I nic. Rozpacz. Łzy. Ból. Beznadzieja. Ostatnie podejście. Bez wiary. Aby nie mieć wyrzutów, że nie spróbowaliśmy. I nagle dwie kreski na teście…

Powrót do historii pacjentów